CIS Bydgoszcz

Przegrywanie. Wygrywanie.

Chciałem o tym napisać. Od początku roku. Od stycznia. Od... dokładnie: 2. Bo to wtedy SIĘ ZDARZYŁO.

Ale... nie wiedziałem jak.

2 stycznia 2014r. zdarzyła się... rzecz nie-prawdopodobna, tak myślę... nie-możliwa.

Ona... poszerza moje myślenie o... ludziach? o... osobach wykluczonych społecznie? o... przegrywaniu? o... nie wiem.

Najpierw... zaczniemy nawiązaniem do sportu.

Teraz Olimpiada. Zimowa. Soczi. Kamil Stoch. Mistrz. Wygrał. Był faworytem i... wygrał, to też u polskich sportowców nieczęste.

Ale nawiążemy do wcześniejszego wydarzenia, do tegorocznego Australia Open.

26 stycznia 2014r. na centralnym korcie odbył się finał, finał gry pojedynczej mężczyzn.

Naprzeciwko siebie stanęli: numer 1 ATP – Rafael Nadal i z nr 8 rozstawiony w tym turnieju Stanislav Wawrinka, lat 28, bez większych dotychczas sukcesów.

Gracz, tenisista - średni, który... tak zawsze twierdzili eksperci.... nie ma żadnych szans, by... kiedykolwiek należeć do najlepszych, do pierwszej czwórki, trójki, dwójki najlepszych tenisistów na świecie.

Ten Stanislav w ćwierćfinale wygrał z Novakiem Djokovicem.

Wygrał mimo że... do ćwierćfinału na 14 dotychczasowym spotkań z nim przegrał... 14ście.

Nigdy z Djokovicem Wawrinka nie wygrał, nigdy.

Z Nadalem na 12 spotkań... nigdy nawet nie wygrał... jednego seta, nie wspominając oczywiście o całym meczu.

Wawrinka wygrywając Australia Open, jeden z czterech największym turniejów, turniej z serii wielkiego szlema, wygrywając po drodze z nr 1 i 2 ATP stał się pierwszym od 21 lat tenisistą który tego dokonał. Przez 21 lat nikt oprócz niego nie pokonał dwóch – po drodze do zwycięstwa w finale – najlepszych tenisistów na świecie.

Ten Wawrinka powiedział na konferencji:

„Nigdy nie marzyłem o tym, że wygram wielkoszlemowy turniej. Uważałem, że jestem za słaby, żeby zwyciężać z tymi... najlepszymi.”

Wawrinka ma tatuaż. Tatuaż na lewym przedramieniu.

Cytat. Swoje motto. Cytat z powieści: „Worstward Ho”, Samuela Becketta:

„Ever tried. Ever failed. No matter. Try again. Fail again. Fail Better.”

W prostym tłumaczeniu to: „Próbujesz. Przegrywasz. Trudno. Próbujesz jeszcze raz. Przegrywasz jeszcze raz. Przegrywasz lepiej.”

Dlaczego wygrał? - ktoś spyta.

Fuks? Się mu udało?... a może nowy trener?

Od jakiegoś czasu faktycznie Wawrinka ma nowego trenera.

To... Magnus Norman, Szwed, były świetny gracz, finalista Rolanda Garosa z 2000r., zmusił Wawrinke do cięższych treningów, ale też poprawił sferę mentalną i taktyczną, nastawiając Stanislava na atak, ofensywę.

Eksperci też oczywiście mieli swoje zdanie.

Pete Sampras stwierdził: „Wreszcie dobrze się ruszał, grał zrelaksowany, a nie spięty, świetnie odnajdywał właściwy rytm uderzeń...”

Pat Cash, australijski mistrz Wimbledonu dodał: „to trener sprawił, że uwierzył w siebie i to jest jego najważniejsza zasługa”.

Ja nawiąże do motta, do Jego – Wawrinki credo, credo – myślę sobie – życiowego.

Próbujesz. Zawsze próbujesz. Zawsze warto próbować. Życie to próbowanie, każdego dnia. Możesz przegrać. Często przegrywany. Przegrana jest wliczona w... próbowanie, w... działanie, w... staranie się. Ale... z każdej przegranej trzeba też... zawsze wyciągnąć wnioski. I zawsze trzeba... przy kolejnym „próbowaniu”, przy kolejnym... secie, meczu... też w życiu... starać się, mocno starać się... wygrać, albo chociaż... lepiej przegrać! Nie można mieć zgody na... przegranie łatwe, bo się już nie chce, bo... z góry wiedziałam/ wiedziałem, że... ona/ on jest lepszy, że... po co próbować jeszcze raz? Mi się już nie chce, nie mam sił. Życie to Twój mecz, składający się z poszczególnych setów, podrzucając piłkę w górę... chciej/ zrób wszystko ażeby wygrać... zawsze najbliższego gema, seta, całe spotkanie. Całe swoje życie.

Próbuj, walcz, staraj się każdego dnia a... ZWYCIĘŻYSZ.

Teraz 2 styczeń. 2 styczeń 2014r.

To miał być dzień, pierwszy dzień pracy naszego uczestnika. Już absolwenta. Zdobył – po najkrótszym , 7 miesięcznym okresie uczestnictwa w IZPS – pracę.

Pracował przez 6 miesięczny, trzy dni w każdym tygodniu, na praktyce zawodowej w bydgoskiej firmie „Corimp”, pracował w charakterze: sortowacz.

Był dobrym sortowaczem. Corimp już po 6 miesiącach chciał tego właśnie pana, naszego uczestnika – edycji XXIX przyjąć do pracy na umowę i to jeszcze korzystając z tzw. „zatrudnienia wspieranego” czyli ten pan zdobyłby roczną umowę, na co najmniej najniższe wynagrodzenie, tj. brutto 1680zł, netto pewnie ok. 1200zł.

Ten pan jest – mogę, myślę to powiedzieć – w trudnej sytuacji: mieszkanie zadłużone, wyrok o eksmisji, brak prądu elektrycznego, brak... pewnie opału na zimę, piece kaflowe... zimno, zadłużenia w Funduszu Alimentacyjnym, nie przekazywanie od lat pieniędzy – w formie alimentów - na dziecko, jego dziecko... brat – bez pracy, jak dobrze pamiętam pracuje tylko – zarabiając niewiele – matka.

Słabe perspektywy. Żadne. Pewnie życie... niestety z dnia na dzień. I co robi nasz pan, uczestnik naszego programu?

Pan, który tylko jadąc 2 stycznia do firmy i podpisując roczną umowę o pracę zapewnia sobie, swoim najbliższym (mam nadzieję też, że np. swojemu bądź co bądź przecież dziecku, mam nadzieje że wie, czuje że to... że to JEGO DZIECKO i że rolą ojca jest zapewnić byt... choć tyle, swojemu dziecku)... małą stabilizację finansową. Co miesiąc na pewno tysiąc dwieście, już coś prawda? Można... coś pospłacać, można... pomóc mamie, bratu... dziecku, można coś... kupić do mieszkania, można... żyć, kupić na bieżąco, każdego dnia art. żywnościowe i tak po prostu jakoś wspólnie związać koniec z końcem i...?

I... nie pojechał. Nie podpisał umowy. Nie podjął... rocznej pracy. Nie uczynił nic, ażeby... np.: choć zdobyć roczny okres składkowy, żeby... choć po roku pracy zapewnić sobie... 6 miesięczny zasiłek dla bezrobotnych, Ażeby ... wreszcie – po latach bezrobocia, co najmniej kilku – mieć dłuższy staż pracy i... ażeby wreszcie choć w końcu... zwyciężyć, COŚ wygrać, poczuć smak zwycięstwa, ja ja ja tego dokonałem, moje, właśnie zacząłem zmieniać swoje życie, jestem na początku, ale ode mnie wszystko zależy, to moje pierwsze... ważne zwycięstwo, mam pracę, na cały rok, legalną!

Są wśród nas, wśród osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, wśród uczestników programu CIS w Bydgoszczy osoby, które... przegrywają, przegrywają od lat... nie chcą? nie potrafią?... nie wierzą już? przyzwyczaili się do...? Nie wiem. Nie mam odpowiedzi. Przykro mi jest. Ale też mam dużo, dużo... złości, że tak można, że... tak łatwo, że... bez próby, z łatwością... na luzie, bo...? Właśnie bo...?

Chyba nie chce znać odpowiedzi.

Andrzej Jankowski
Dyrektor CIS w Bydgoszczy